Drodzy Siostry i Bracia,
uczestnicy Mszy świętej w kościołach i kaplicach diecezji elbląskiej!
Zwracam się do Was w niedzielę Dobrego Pasterza, kiedy modlimy się o nowe powołania.
Przychodzimy do świątyni ze swoimi radościami i trudnościami. Przynosimy tutaj swoje problemy i sprawy bliskich. Często są to choroby, niepowodzenia i konflikty. To, co nas obciąża i przygniata. Co jest naszym codziennym ciężarem lub trudnym zadaniem. Przychodzimy do kościoła, aby szukać dla siebie światła. Zrozumienia własnej sytuacji. A także, aby doznać duchowego umocnienia, jakichś nowych impulsów.
*
Czytania mszalne dzisiejszej niedzieli zwracają naszą uwagę wprost na Jezusa Chrystusa, Syna Bożego i człowieka. Ukrzyżowanego i zmartwychwstałego. Poniżonego i wywyższonego, zwycięskiego. On został posłany przez Boga do świata. Jest mesjaszem, namaszczonym Bożą mocą. On jest naszym zbawcą oraz naszym pasterzem.
Tytuł, a równocześnie imię „pasterz”, wybrzmiewa dziś mocno. Jezus jest dobrym pasterzem swojego ludu. Pasterzem ofiarnym, bezinteresownym i opiekuńczym. Jest pasterzem, któremu zależy na dobru owiec, którymi my jesteśmy. W centrum uwagi Chrystusa są ubodzy, chorzy, osoby zepchnięte na margines społeczności, ci, którzy czują się źle.
Jezus jest pasterzem swojego ludu, to znaczy ludu Bożego, otwartego na wszystkie narody i kultury. Lud Boży nie jest grupą zamkniętą, hermetyczną. Jest wspólnotą przyjazną innym, obcym, ludziom dobrej woli, szczerze poszukującym swojej życiowej drogi.
**
Drodzy Diecezjanie! Moim obowiązkiem jest, aby przypomnieć o konieczności modlitwy w intencji nowych powołań. Głównymi zadaniami Kościoła są misje wśród pogan. Podobnie tym zadaniem jest katecheza dla przygotowujących się do chrztu oraz już ochrzczonych. W centrum życia duchowego chrześcijan znajdują się Eucharystia i inne sakramenty. Z woli Chrystusa upoważnionymi do przewodniczenia Mszy świętej są księża. Oni też są pasterzami wspólnot kościelnych, zwłaszcza parafii. Do istotnych zadań Kościoła należy także caritas, czyli szeroko rozumiana działalność charytatywna i opiekuńcza, prowadzona w zależności od rodzaju potrzeb i własnych możliwości. Ważnym nurtem w Kościele są różne formy życia konsekrowanego: zakony i zgromadzenia żeńskie, czy też dziewice konsekrowane.
Jest oczywiste, że diecezja elbląska potrzebuje nowych: księży, nauczycieli religii oraz misjonarzy. Wysyłanie misjonarzy poza Europę, na inne kontynenty, jest zadaniem własnym każdej diecezji. Wynika to ze świadomości, że cały Kościół jest misyjny.
Instytucją, która przygotowuje kandydatów do kapłaństwa, jest elbląskie seminarium duchowne. Seminarium czeka na zgłoszenia kandydatów. Przyszli nauczyciele religii kształcą się na wydziałach teologii w metropoliach kościelnych.
Siostry ze zgromadzeń studiują w szkołach wyższych, akademiach i uniwersytetach. Już pół wieku temu kardynał Stefan Wyszyński zobowiązywał siostry w trudnej sytuacji edukacyjnej do zdobywania pełnego wykształcenia średniego.
Nikt nie może obiecywać wstępującym do seminarium duchownego lub zakonu, czy też podejmującemu pracę nauczyciela religii, życia spokojnego i beztroskiego. Przed każdym, zwłaszcza przed człowiekiem młodym, staje jednak zadanie rozeznania w sumieniu własnego powołania życiowego. Doświadczenie chrześcijańskie uczy, że należy iść zdecydowanie za rozpoznanym powołaniem kapłańskim, zakonnym, nauczycielskim oraz misyjnym.
Wciąż niezbędni są nowi pracownicy Winnicy Pańskiej, a także robotnicy przy wielkim żniwie Pana, po prostu w służbie ludowi Bożemu dziś i jutro.
Jezus wzywa nas do modlitwy o nowych pasterzy w owczarni Pańskiej i o nowych robotników przy Bożym żniwie. Oto słowa Jezusa: „Proście więc Pana [tj. Boga], aby wysłał robotników na swoje żniwo” [Mt 9, 37].
Tak Chrystus ukształtował Kościół, że potrzebuje nowych: misjonarzy, kapłanów, nauczycieli wiary, osób konsekrowanych, chrześcijańskich wychowawców i terapeutów, myślicieli, ale także pasterzy, kierujących wspólnotami wierzących.
Dzieło Chrystusa, owczarnia Pańska, oczekuje na zastrzyk nowej energii. Wnoszą ją zawsze nowi seminarzyści i studenci. Wszystkim, ale zwłaszcza osobom młodym, kładę na sercu te sprawy. Czynię to z ufnością, że Duch Boży tchnie kreatywnie także i dzisiaj, w tym pokoleniu.
+Jacek Jezierski, biskup elbląski