Jesteś tutaj: Start » Bp J. Jezierski: Konstytucja 3 Maja była dokumentem wyważonym [kazanie wygłoszone w katedrze elbląskiej w dn. 3 maja 2017]

Bp J. Jezierski: Konstytucja 3 Maja była dokumentem wyważonym [kazanie wygłoszone w katedrze elbląskiej w dn. 3 maja 2017]

03.05.2017 r.

jersch konst 487

foto: Uchwalenie Konstytucji 3 maja 1791 roku [sala senatorska Zamku Królewskiego w Warszawie], obraz Kazimierza Wojniakowskiego [1806]

Drodzy uczestnicy Mszy świętej!

Dzień 3 maja obchodzimy jako święto narodowe. 226 lat temu polski Sejm, zwany Wielkim, ustanowił Konstytucję Królestwa Polskiego. Kościół katolicki wspomina dziś Najświętszą Maryję Pannę. Została Ona obdarowana przez króla Jana Kazimierza, we Lwowie tytułem Królowej Polski [1 kwietnia 1656]. Było to w czasie, gdy nasz kraj zajmowali Szwedzi. Chodzi o tzw. potop szwedzki. Tytuł „Królowa Polski” posiada charakter religijny. Nie miał on nigdy i nie ma dziś znaczenia politycznego. Król Jan Kazimierz wyrażał w nim swą miłość do Matki Zbawiciela i apelował do Niej o wstawiennictwo przed Bogiem za nasz naród i Ojczyznę.

Czytana przed chwilą Ewangelia przywołuje wydarzenie centralne dla dziejów zbawienia, to jest ukrzyżowanie Jezusa, którego świadkiem była Maryja [J 19]. Widzimy też obraz Niewiasty przenikniętej Słońcem z księgi Apokalipsy [Ap 9]. Ta księga mówi o starożytnym Kościele, prześladowanym i zagrożonym. Posługuje się pewnym kodem. Obrazem Kościoła jest prześladowana Niewiasta. Smok natomiast, jest symbolem złych mocy, występujących w historii, które zmierzają do zniszczenia porządku ustanowionego przez Boga. Możliwa jest również druga interpretacja obrazu z księgi Apokalipsy. Niewiasta przeniknięta Słońcem jest wizerunkiem Maryi. Całe Jej piękno i moc pochodzi z Bożego światła, z łaski, tj. z życzliwej miłości Odkupiciela.

Powróćmy na chwilę do rozważań nad dziejami Ojczyzny. W XVIII stuleciu Rzeczpospolita chyliła się ku upadkowi. Osłabła ekonomicznie, militarnie, edukacyjnie, obyczajowo oraz ustrojowo. Tymczasem w potęgę urośli nasi sąsiedzi, którzy 1772 roku dokonali pierwszego rozbioru Polski. Oni to, przez ambasadorów, stacjonujące wojska, szpiegów i naszych przekupnych obywateli strzegli swoich interesów w Rzeczypospolitej. Przede wszystkim paraliżowali dzieło niezbędnych reform.

Gdy Rosja weszła w stan wojny ze Szwecją i Turcją, wówczas caryca Katarzyna wyraziła zgodę na zwołanie Sejmu w Polsce. Podjął on, przy czynnym udziale króla Stanisława Augusta Poniatowskiego, odważną próbę naprawy Rzeczypospolitej. Sejm Czteroletni postanowił zwiększyć polską armię do 100 tys. żołnierzy. Zniósł tzw. wolną elekcję, czyli króla przez parlament. Usunął z procedury obrad możliwość zerwania Sejmu przez prawo weta ["liberum veto"]. Paraliżowało ono decyzyjność Sejmu.

Trzeciego Maja 1791 roku Sejm w Warszawie przyjął Ustawę Rządową, czyli pierwszą polską Konstytucję. Formalnie obowiązywała ona krótko, gdyż tylko do drugiego rozbioru Polski w 1793 roku.
Polscy przeciwnicy reformy państwa nie pogodzili się z uchwaleniem, przyjęciem i promulgowaniem Konstytucji, gdyż ograniczała ich przywileje. Dlatego szukali oparcia w Petersburgu, u carycy Katarzyny. 14 maja 1792 roku zawiązali Konfederację w Targowicy [dziś Ukraina]. Doprowadzili do wojny wewnętrznej. Okazali się silniejsi od zwolenników naprawy państwa, dążących do uniezależnienia się od sąsiedzkich potęg [Rosji, Prus i Austrii]. Znamy nazwiska głównych przywódców Targowicy: Stanisław Szczęsny Potocki – generał artylerii koronnej, Franciszek Ksawery Branicki – hetman wielki koronny, Seweryn Rzewuski – hetman polny koronny, Józef Kazimierz Kossakowski – biskup inflancki. Targowica pozostaje plamą w naszych dziejach. Nazwa tej miejscowości stała się synonimem narodowej zdrady i współpracy z wrogami Ojczyzny.

Konstytucja 3 Maja była dokumentem wyważonym, dalekim od ducha rewolucji, który występował we Francji . Ustawa zasadnicza wprowadzała trójpodział władz. Wcieliła Litwę do Korony. Zamknęła tym samym epokę unii polsko-litewskiej. Polska miała być odtąd monarchią dziedziczną. Na tronie zasiadać mieli Wettynowie z dynastii saksońskiej. Konstytucja opowiadała się za tolerancją wyznaniową. Podtrzymała jednak status religii katolickiej jako dominującej. Stanowienie prawa powierzono parlamentowi. Konstytucja potwierdziła też prawo własności szlachty, posiadane już prawa mieszczan, gwarantowała wolność osobistą obcokrajowcom. Niestety, nie przyznała prawa wolności i własności chłopom. Dostrzegała jednak ich znaczenie w życiu państwa. Konstytucja odeszła od wąskiego rozumienia narodu jako wyłącznie szlacheckiego. Uznała, że naród stanowią: szlachta, mieszczanie i chłopi .

Mija 226 lat od uchwalenia Konstytucji 3 Maja. Żyjemy w innym świecie i społeczeństwie. W 1989 roku nasze państwo odzyskało suwerenność, a społeczeństwo podmiotowość. Na nowo cieszymy się naszymi symbolami tożsamości narodowej i państwowej. Należą do nich: godło, flaga, hymn państwowy oraz Konstytucja. Spoglądamy w przeszłość, w dzieje, bez czego nie sposób zrozumieć współczesności. Przypomnienie Ustawy Rządowej z 1791 roku oraz okoliczności jej powstania uświadamia nam potrzebę i wartość stanowionego prawa. Winno być ono osadzone na fundamencie aksjologicznym: miłości Ojczyzny oraz szacunku dla praw i obowiązków obywateli. Nie możemy ustanawiać i akceptować prawa bez uwzględnienia zasady sprawiedliwości, solidarności, dobra wspólnego, tolerancji oraz ojczystej tradycji, jeśli ma być nasze, własne, a nie narzucone z zewnątrz.

Potrzebujemy dobrego i silnego prawa. Ono daje poczucie bezpieczeństwa i stabilności. Jednak bez szacunku dla osoby ludzkiej, bez uwzględnienia praw osoby najsłabszej, bezbronnej, nienarodzonej, chorej, w zaawansowanym wieku, stanowione prawo nie będzie w pełni słuszne i sprawiedliwe.

Dla dobra Ojczyzny trzeba szukać nieustannie porozumienia. W Parlamencie i poza nim, pomiędzy ugrupowaniami politycznymi. Potrzebny jest zdrowy i uczciwy kompromis. Trzeba zachować szacunek dla przeciwników politycznych. Są bowiem naszymi partnerami i współobywatelami. Trzeba patrzeć szerzej, poza dobro i interes własnej grupy. Trzeba widzieć nie tylko korzyści cząstkowe, partykularne, ale dobro wszystkich obywateli i Ojczyzny, zarówno dziś, jak i jutro.

+Jacek Jezierski – biskup elbląski
Elbląg, dn. 3 maja 2017