Jesteś tutaj: Start » Święty Gaj: diecezjalne uroczystości w miejscu śmierci św. Wojciecha [28 kwietnia 2018]

Święty Gaj: diecezjalne uroczystości w miejscu śmierci św. Wojciecha [28 kwietnia 2018]

29.04.2018 r.

ae9ff2286b9bd8af0faf0f605c6390f1

Fotorelacja Gościa Elbląskiego: kliknij! 

Blisko 2 tysiące pielgrzymów uczestniczyło w sobotę 28 kwietnia br. w uroczystościach ku czci św. Wojciecha w Świętym Gaju, miejscu męczeńskiej śmierci patrona Polski i diecezji elbląskiej. Większość z nich to ludzie młodzi, w tym członkowie ruchów, wspólnot i harcerze, którzy przybyli do sanktuarium w pieszych, rowerowych i autokarowych pielgrzymkach z: Elbląga, Pasłęka, Morąga, Dzierzgonia, Sztumu, Małdyt, Szymonowa, Zielonki Pasłęckiej, Milejewa, Kępek, Jarnołtowa, Starego Targu i Waplewa. Koncelebrowanej Mszy św. przy ołtarzu polowym przewodniczył biskup elbląski Jacek Jezierski. Relikwiom św. Wojciecha towarzyszyli Księża Kanonicy Pomezańskiej Kapituły Współkatedralnej w Prabutach. 

O długiej drodze, którą przebył św. Wojciech z Pragi, przez Rzym, Gniezno i Gdańsk do ziemi Prusów – przypomniał zebranym w wygłoszonym kazaniu ks. kan. Andrzej Kilanowski – dyrektor wydziału duszpasterskiego kurii diecezjalnej. - Nie chodziło tu jednak o jakikolwiek handel, czy pozyskanie kosztownego bursztynu, ale o Chrystusa i Jego Ewangelię – podkreślał kanonik elbląski.

Kaznodzieja wskazywał na niezwykły zapał misyjny św. Wojciecha, jego gorliwość, entuzjazm, pasję i bezgraniczne szaleństwo. Przypomniał też, że w kategoriach ludzkiego myślenia, pierwszy apostoł Prusów poniósł klęskę i porażkę, które okupił własną śmiercią. Jednak – zdaniem ks. Kilanowskiego - to właśnie one okazały się owocne w przyszłości. – Jak wyglądałby Kościół w całym bogactwie struktury i zorganizowanego działania, gdyby nie było takich szaleńców, jak św. Wojciech? - pytał swoich słuchaczy kaznodzieja.

Według ks. Kilanowskiego misja św. Wojciecha przypomina dziś, że w życiu człowieka liczy się nie siła oręża, ale siła ducha; a w życiu duchowym wiara, a nie tylko same struktury i organizacja. Tylko prostota i bezgraniczna dziecięca ufność mogą wzbudzić w człowieku świeżość i szaleńczy idealizm, który przyniósł na ziemię Prusów biskup Pragi.

Na zakończenie Mszy św. do pielgrzymów przemówił bp Jacek Jezierski. Podziękował za trud wędrowania i obecność w sanktuarium. Przypomniał też, że dziś naszym zadaniem jest podtrzymanie pamięci o św. Wojciechu i jego czci. - Przecież to on był u początku życia naszego państwa i Kościoła w Polsce. Dzięki jego ofierze, śmierci, także ciału i szczątkom powstała metropolia gnieźnieńska, a państwo polskie zyskało swoją nienależność – podkreślił pasterz Kościoła elbląskiego.

Uroczystości ku czci patrona diecezji elbląskiej rozpoczęły się już w piątek 27 kwietnia, gdy w miejscowym kościele kapłani i osoby życia konsekrowanego uczestniczyli w dniu skupienia. Konferencję o odnowieniu w sobie charyzmatu powołania i powrocie do pierwotnej ewangelicznej miłości wygłosił ks. dr Sławomir Kunka – wykładowca teologii dogmatycznej i ojciec duchowny alumnów Seminarium w Pelplinie. Sobota, zgodnie z wieloletnim zwyczajem, jest dniem pielgrzymek pieszych, rowerowych, autokarowych oraz indywidualnych do diecezjalnego sanktuarium św. Wojciecha.

Święty Gaj to wieś położona nieopodal pruskiego grodziska Cholin, w województwie warmińsko-mazurskim, w powiecie elbląskim i diecezji elbląskiej. Badania wielu historyków i archeologów potwierdzają, że w tym właśnie miejscu swoją śmierć męczeńską poniósł św. Wojciech.