Jesteś tutaj: Start » Bp Jezierski: każda wojna rodzi krzywdę i zniszczenie, one wymagają naprawienia

Bp Jezierski: każda wojna rodzi krzywdę i zniszczenie, one wymagają naprawienia

01.09.2023 r.

c683782aee8f7769c319a919f3953a0b

Msza św. pod przewodnictwem bp. Jacka Jezierskiego, złożenie kwiatów pod tablicą pamiątkową na peronie stacji kolejowej, uroczystości pod pomnikiem zamordowanych kolejarzy i ich rodzin, złożyły się na obchody 84. rocznicy wybuchu II wojny światowej w Szymankowie (1 września 2023). Uwczestniczyli w nich m.in.: Andrzej Dera – sekretarz stanu w kancelarii Prezydenta RP, posłowie na Sejm: Kazimierz Smoliński, Kacper Płażyński, wiceminister kultury Jarosław Sellin, wiecewojewoda pomorski, władze samorządowe oraz kolejarze i pracownicy służby celnej z całego kraju.  Fotorelacja Gościa Elbląskiego: TUTAJ!

W wygłoszonym kazaniu bp Jezierski przypomniał, że upływający czas oddala nas od wydarzeń II wojny światowej, poszerza się więc pole niepamięci, zapomnienia i niewiedzy. - Tymczasem są zdarzenia w historii naszego narodu i państwa, o których należy pamiętać. Bez pamięci o przeszłości, nie tak zresztą jeszcze odległej, nie będziemy rozumieli teraźniejszości – mówił bp elbląski.

Jak zauważył, konieczna jest więc pamięć o polskich kolejarzach, inspektorach celnych i członkach ich rodzin, którzy zostali 1 września 1939 r. rano zamordowani przez niemieckich najeźdźców. W tym miejscu, już na samym początku, wojna objawiła swoje okrutne oblicze – mówił bp Jezierski.

- Każda wojna rodzi krzywdę i zniszczenie, a one wymagają naprawienia. Naprawa krzywd to wymóg sprawiedliwości – wskazywał kaznodzieja. - Nie zawsze jest to do końca możliwe, policzalne. Nie mniej potrzebna jest dobra wola, aby zło i krzywdy naprawić. Wymaga to wrażliwości etycznej – zauważył bp Jezierski.

Przypomniał też, że historii nie piszą na szczęście tylko najsilniejsi, nie tylko przemoc i gwałt. Nad dziejami ludzkości czuwa bowiem jeszcze Boża Opatrzność. Mają w nich miejsce jakieś szczególne zbiegi okoliczności, nieprzewidziane zdarzenia. - Tak było pod koniec pierwszej wojny światowej. Tak było w 1920 roku, w związku z Bitwą Warszawską. To samo można powiedzieć o roku 1980 i 1989. Wybiliśmy się na niepodległość, odzyskaliśmy suwerenność, wielki dar wolności, największy klejnot naszego narodu – zauważył kaznodzieja.

- Aby uchronić wolność i suwerenność państwa potrzebna jest dojrzałość jego obywateli i mądrość rządzących. Niezwykle ważna jest nasza jedność w tym wszystkim, co jest dla nas podstawowe i wspólne – przypominał pasterz Kościoła elbląskiego. Jak zauważył, nasze życie i działania mają sens tylko wtedy, gdy respektujemy podstawowe zasady prawa moralnego. Gdy staramy się czynić dobro i nie wyrządzać krzywdy drugim. Wówczas nasze życie i trudne doświadczenia, które nas spotykają, mają swoją wartość i sens. - Wspomnienie okrutnej wojny niech stanie się dla nas raz jeszcze wezwaniem do budowania lepszego świata – podkreślił bp Jezierski.

Po Mszy na peronie dworca kolejowego w Szymankowie złożone zostały kwiaty, a pod pomnikiem i przy symbolicznym grobie pierwszych ofiar września 1939 r. odśpiewano hymn państwowy, wygłoszono okolicznościowe przemówienia, odczytano apel poległych i uczczono poległych salwą honorową oraz zapalono światło pokoju. Tą część uroczystości tradycyjnie poprowadziła red. Anna Popek z Telewizji Polskiej. /ks. pt/