Jesteś tutaj: Start » Kazanie biskupa elbląskiego podczas święceń diakonów stałych [katedra św. Mikołaja w Elblągu, 4 lipca 2020]

Kazanie biskupa elbląskiego podczas święceń diakonów stałych [katedra św. Mikołaja w Elblągu, 4 lipca 2020]

04.07.2020 r.

c2ebb2fb173bcba5892ffda6851a4b96

Fotorelacja Gościa Elbląskiego: TUTAJ! 

Drodzy Uczestnicy Mszy św. – Siostry i Bracia we wspólnocie wiary,
Najdostojniejsi Księża Biskupi: Józefie i Wojciechu,
Drodzy Księża,
Drodzy Kandydaci do diakonatu wraz z Rodzinami i Przyjaciółmi!

Żyjemy w czasie pomiędzy Paschą a Paruzją, tj. pomiędzy ukrzyżowaniem i zmartwychwstaniem Chrystusa a Jego ponownym przyjściem u kresu dziejów. Żyjemy w czasie Kościoła w stale zmieniającym się świecie. To epoka Ducha Świętego. Dzieje zbawienia nakładają się na historię naturalną, świecką, i ją przenikają.

II.

Apostołowie powołali siedmiu mężczyzn do współpracy, do pomocy w Kościele jerozolimskim. Nie radzili sobie. Zaniedbali działalność dobroczynną. We wspólnocie jerozolimskiej powstały napięcia. Mogło dojść nawet do rozłamu. Niemniej siedmiu mężczyznom powierzono nie tylko zadania charytatywne. Diakon Szczepan podjął działalność kaznodziejską, polemiczną. Diakon Filip misyjną i katechetyczną. Księga Dziejów Apostolskich informuje, że Filip opowiedział dworzaninowi królowej etiopskiej o Jezusie. Skłonił Etiopczyka do przyjęcia chrztu [Dz 8, 26 n.] . Od początku, od ustanowienia do posługi w Kościele siedmiu mężczyzn, oni i ich następcy podejmowali różne zlecone im obowiązki [por. Dz 6, 1-7a].

III.

Diakoni wspomagali Apostołów, a później biskupów. W pierwszych wiekach chrześcijaństwa diakoni pełnili wiele ważnych zadań. W Rzymie wspierali papieży. Prowadzili działalność charytatywną, ale również zarząd ekonomiczny Kościoła. Byli wysłannikami - legatami papieży na sobory i synody, które odbywały się wówczas we wschodniej, bizantyjskiej części chrześcijaństwa. Wybierano ich Biskupami Rzymu. Wśród diakonów spotykamy też męczenników.

Z różnych powodów stan diakonów stałych zanikł w Kościele zachodnim w końcu pierwszego tysiąclecia chrześcijaństwa. Nie udało się przywrócić tej struktury w XVI wieku, choć takie starania podejmowano podczas Soboru Trydenckiego. Dopiero postanowienie Soboru Watykańskiego II stało się skuteczne w tej sprawie. Wykonał je papież Paweł VI, który 18 czerwca 1967 r. przywrócił w Kościele diakonat stały [Motu proprio „Sacrum diaconatus ordinem”]. W 2015 r. było w świecie ponad 45 tysięcy diakonów. W Polsce do dziś jest ich 35.

IV.

Chrześcijanin staje się diakonem otrzymując sakrament święceń. Staje się diakonem poprzez włożenie rąk biskupa i poprzez przyzywanie Ducha Świętego [epileza]. Święcenia upodabniają duszę – osobę chrześcijanina do Chrystusa. On przyszedł na świat nie po to, aby Mu służono, ale po to, aby wypełnić służbę zbawienia ludzi zleconą Mu przez Boga Ojca [por. Mt 20, 28]. Diakon staje się na stałe, na zawsze, sługą Chrystusa w Kościele, dla zbawienia świata. Dla odnowy społeczeństwa, dla dobra rodzin oraz dla kultu prawdziwego Boga.

V.

Drodzy Kandydaci do sakramentu święceń w stopniu diakona! Decydujecie się dzisiaj na przyjęcie godności i posługi diakońskiej. Tymczasem w naszym społeczeństwie w wielu środowiskach postępuję korozja wiary, chrześcijańskiego stylu życia oraz obyczaju. Nie możecie jednak obrażać się na rzeczywistość i na przemiany zachodzące w mentalności i postawach ochrzczonych. W takiej rzeczywistości jaka jest trzeba podjąć i pełnić pracę ewangelizacyjną. Bez narzekania, że kiedyś było lepiej, albo że jest inaczej, aniżeli było. Nie przyda się mechaniczne kopiowanie dawnych wzorów i rozwiązań, kiedyś sprawdzonych i efektywnych. Trzeba szukać nowego języka przepowiadania i dialogu, prostego, zrozumiałego, jasnego. Trzeba mówić do słuchaczy życzliwie, tzn. bez złośliwości, bez złośliwych aluzji oraz bez poczucia moralnej wyższości. Nie można prowadzić katechezy lub głosić homilii, gdy jesteśmy rozdrażnieni. Ale też trzeba wyzbyć się lęku. Dzielimy się bowiem z innymi tym, co jest dobre i święte.

Misja diakona dotyczy całego życia. A gdy zabraknie sił do czynnej aktywności, pozostaje jeszcze możliwość cierpliwej modlitwy za świat oraz za Kościół.