Upamiętnienie krwawych wydarzeń Grudnia 70’ rozpoczęło się w Elblągu uroczystą Mszą św., której przewodniczył w katedrze św. Mikołaja biskup elbląski Jacek Jezierski. Po jej zakończeniu, uczestnicy liturgii przeszli w patriotycznym pochodzie pod pomnik ofiar Grudnia '70, gdzie odbyły się oficjalne uroczystości.
W wygłoszonej homilii bp Jezierski nawiązał do wydarzeń w grudniu 1970 r. w Elblągu, na Wybrzeżu i w Polsce. Przypomniał, że wiązały się one z dużą podwyżką cen na wiele produktów, wprowadzoną przez państwo oraz ze spontanicznymi protestami robotników, które miały miejsce w dniach 15-18 grudnia. Doszło do starć demonstrujących z milicją i wojskiem, w wyniku czego zginęło kilkadziesiąt osób. Wobec tych krwawych wydarzeń, należy stawiać pytania: czy konfrontacja władza – społeczeństwo była nieunikniona? Czy nie można było znaleźć pokojowego rozwiązania protestu, jak to się stało 10 lat później w Stoczni Gdańskiej? Bp Jezierski zauważył, że trzeba dziś dochodzić do pełnego obrazu historii najnowszej w całym jej skomplikowaniu. Należy równocześnie szukać porozumienia i pojednania środowisk: dzieci i wnuków tych, którzy stali po przeciwnych stronach barykady. Bez tego nie będzie można budować wspólnego domu i wspólnego dobra Ojczyzny.
Druga część obchodów odbyła się pod elbląskim pomnikiem Ofiar Grudnia 1970. „Wydarzenia Grudniowe”, jak ówczesna władza nazywała masakrę robotników na Wybrzeżu, dotyczyły bowiem także Elbląga i wiązały się z ofiarami. Waldemar Rebinin, kierowca karetki pogotowia zginął w Gdańsku, Zbyszek Godlewski (Janek Wiśniewski) padł od kuli, kiedy szedł do pracy w gdyńskim porcie, a Marian Sawicz został śmiertelnie postrzelony w głowę na schodach baru mlecznego na ul. 1 Maja w Elblągu. Ostatni z zamordowanych nie brał w ogóle udziału w jakichkolwiek demonstracjach. Jego narzeczona była w tym czasie w stanie błogosławionym, a tydzień później, w pierwszy dzień Świąt Bożego Narodzenia, miał się odbyć ślub. Rodziny wszystkich ofiar grudnia nie doczekały się do dziś sprawiedliwości, wskazania i osądzenia winnych.
Na zakończenie uroczystości pod pomnikiem kwiaty złożyli m.in. wicewojewoda warmińsko-mazurski, parlamentarzyści, przedstawiciele władz samorządowych, służb mundurowych i stowarzyszeń kombatanckich. Nie zabrakło też spontanicznych okrzyków licznie zgromadzonych na obchodach kibiców „Olimpii” Elbląg oraz młodzieży: „Bóg, Honor, Ojczyzna”, czy też: "Precz z komuną", którzy w taki sposób oddawali hołd zamordowanym 45 lat temu elblążanom.