Zbliża się doroczne Święto Wojska Polskiego, dlatego też gromadzimy się także w kościele, aby modlić się o pokój, za ojczyznę i naszych żołnierzy.
W Księdze Apokalipsy znajdujemy wizję prześladowanej kobiety (Ap 12). Jest ona brzemienną, tzn. jest w ciąży, albo mówiąc jeszcze poprawniej znajduje się w stanie błogosławionym. Bliskie są narodziny jej dziecka. Tymczasem tej kobiecie zagraża smok, straszny potwór, który pragnie zniszczyć jej dziecko.
Chrześcijanie za czasów Jana Ewangelisty, autora Księgi Apokalipsy, doświadczali prześladowań. W taki właśnie, ukryty i zaszyfrowany sposób opisywali swoje położenie. Tę wizję możemy odczytać w następujący sposób: kobieta rodząca dziecko to Kościół, smok to agresywne wobec chrześcijaństwa siły w cesarstwie rzymskim. Smok i Niewiasta, potwór i kobieta, oczekująca na jeszcze Nienarodzonego.
**
Obchodzimy Święto Wojska Polskiego w kontekście wojny w Ukrainie, w sytuacji, gdy sąsiadujący z nami kraj został napadnięty przez neoimperialną Rosję. Przed rokiem wszystko wyglądało inaczej. Teraz wojna jest blisko nas i ona nas dotyczy. Ona nas już dotknęła: gospodarczo, społecznie, politycznie. Zaburzyła poczucie naszego bezpieczeństwa. Objawiła swoje okrucieństwo. Ukazała ludzkie nieszczęście. Obudziła też szlachetne uczucia i emocje, ale również najgorsze postawy i zachowania. Nie wiemy jak potoczą się losy wojny. Jesteśmy jednak przekonani, że narody posiadają prawo do życia w wolności i pokoju. Prawo do własnego terytorium oraz do niezależności politycznej od innych. Prawo do samostanowienia i samookreślenia się, a więc do suwerenności.
Możemy udawać, że nic się nie stało. Niemniej żyjemy w cieniu wojny, która toczy się w Ukrainie. Ta sytuacja rzutuje też bardzo na nasze myślenie o polskiej armii i o bezpieczeństwie naszego państwa.
***
Dzięki zrywowi całego społeczeństwa polskiego, dzięki mądrości polskich dowódców, m.in. generała Tadeusza Rozwadowskiego, dzięki determinacji Józefa Piłsudskiego – naczelnika państwa oraz bohaterstwu polskich żołnierzy udało się w 1920 roku powstrzymać na przedpolach Warszawy armię generałów Michaiła Tuchaczewskiego oraz Siemiona Budionnego i zmusić najeźdźców do odwrotu. Wówczas uratowano niepodległość naszej ojczyzny, odzyskaną kilka lat wcześniej u schyłku I wojny światowej.
****
Ojczyzna jest dobrem wspólnym. Państwo jest dobrem wspólnym. Naród jest naturalną wspólnotą pochodzenia, dziejów, języka, kultury, tradycji duchowej. Miłość do ojczyzny, szacunek do instytucji własnego państwa, przywiązanie do tradycji, z których wyrasta naród, nie oznacza zamknięcia się na innych.
Posiadamy ważne doświadczenia historyczne: unii polsko-litewskiej, Rzeczpospolitej wielu narodów i wyznań. Poprzez stulecia żyli bowiem w Polsce w pokoju obywatele pierwszej i drugiej Rzeczypospolitej: wyznania mojżeszowego, Tatarzy, prawosławni, unici, zwolennicy Reformacji i katolicy. Polska nie raz była azylem dla prześladowanych w innych krajach, np. dla Żydów (którym wiele przywilejów nadał król Kazimierz Wielki), czy też dla Braci Czeskich. Dzisiaj, jak dawniej, potrzebujemy odpowiedzialnego myślenia, aby zachować dobro wspólne, któremu na imię Polska.