Międzynarodowa Konferencja Naukowa z okazji 20. rocznicy
XLVI Międzynarodowego Kongresu Eucharystycznego we Wrocławiu
„TO CZYŃCIE NA MOJĄ PAMIĄTKĘ”
Kazanie biskupa elbląskiego Jacka Jezierskiego
w katedrze wrocławskiej [8 czerwca 2017]
O res mirabilis…
Drodzy Siostry i Bracia – uczestnicy Eucharystii,
Drodzy Bracia w Kapłaństwie współsprawujący Mszę świętą pod przewodnictwem
Księdza Arcybiskupa Metropolity Wrocławskiego,
Drodzy Teolodzy zobowiązani do posługi myślenia nad misteriami Kościoła,
Uczestnicy Międzynarodowej Konferencji zorganizowanej
przez Papieski Wydział Teologiczny we Wrocławiu,
Magnificencjo Księże Profesorze Rektorze,
I. Ustanowienie Eucharystii
Pan Jezus pozostawił swoim uczniom istotne obrzędy związane z błogosławieniem chleba i wina oraz rozdzielaniem ich pomiędzy uczestników ostatniej Wieczerzy. Zobowiązał równocześnie apostołów, aby powtarzali ten obrzęd, w którym wraz z Nim po raz pierwszy uczestniczyli i przeżyli go głęboko. To miał być znak pamięci o Jezusie Chrystusie i wspólnoty z Nim. Znak przez Niego ustanowiony, ukształtowany i dany.
Jezus powiedział wówczas do swoich najbliższych, należących do pierwszej generacji uczniów: To czyńcie na moją pamiątkę [Łk 22, 19].
W czasie ostatniej Wieczerzy apostołowie nie znali jeszcze, nie mogli znać jeszcze, głębi misterium związanego z obrzędem błogosławienia i łamania chleba. Następne dni wniosły niezwykle wiele w rozumienie powierzonych uczniom, a właściwie Kościołowi, obrzędów. Chodzi tu o dzień, w którym umarł Chrystus, oraz o dzień, gdy ciało Ukrzyżowanego spoczywało w grobie. Chodzi tu przede wszystkim o noc i dzień zmartwychwstania Jezusa, a później, o dzień Jego odejścia do Ojca.
Wydarzenia paschalnych dni rzutują na rozumienie tego, co Kościół ma czynić na pamiątkę Jezusa. Co i jak czynić? Przede wszystkim, jak rozumieć to misterium i jak zbliżać się do jego prawdy.
II. Tajemnica wiary
Eucharystia, obok Chrztu świętego, należy do sacramenta maiora, do tzw. sakramentów większych. Jest centralnym obrzędem chrześcijaństwa. W rozumieniu jej jesteśmy jednak podzieleni z nurtem reformacyjnym. Chodzi tu o rodzaj obecności Chrystusa w Eucharystii i o to, kto może przewodniczyć Mszy świętej, aby dokonała się eucharystyczna przemiana [gr. metabole].
Wiarę Kościoła katolickiego opisał Sobór Trydencki w XVI wieku. W sposób zasadniczy uczy on, że Chrystusa, w obrzędzie Mszy świętej, reprezentuje kapłan Nowego Testamentu, ustanowiony przez przyjęcie sakramentu święceń. Chrystus jest obecny w sakramentalnych znakach chleba i wina: prawdziwie, rzeczywiście i substancjalnie [vere, realiter, substantialiter], a więc nie symbolicznie tylko, nie incydentalnie, nie przejściowo.
III. Owoc ofiary odkupienia
My katolicy, trwamy w przekonaniu, iż każda Msza święta odnosi się do tajemnicy Krzyża Chrystusa i dokonanego na nim odkupienia. Jest zakorzeniona w misterium odkupienia. Ono w niej owocuje. W różnych miejscach świata i w różnym czasie dziejów. Ofiara Chrystusa została złożona na krzyżu tylko raz [Hbr 10,10]. Jest skuteczna zbawczo dla wszystkich i zawsze.
Msza święta posiada również charakter ofiarny, gdyż czerpie z jedynej i skutecznej ofiary Chrystusa. Przybliża tę Ofiarę. Daje możliwość korzystania z Jej owoców konkretnym osobom, dzięki Duchowi Świętemu.
IV. Msza święta ofiarą
Ostatnia Wieczerza miała wymiar ofiarny. W ślad za nią, taki kształt ma każda Msza święta. Słowa Jezusa wypowiedziane podczas błogosławienia chleba i wina nawiązywały do języka, związanego z kultem ofiarnym Starego Testamentu.
Ciało za was wydane [Łk 22, 19]
Krew wylana za wielu [Mt 26, 28]
Słowa i gesty Jezusa w czasie ostatniej Wieczerzy były aktem ofiarowania się Bogu Ojcu, a równocześnie aktem ofiarnia się dla ludzi. Poświęcenia się każdemu człowiekowi i dla życia świata [zob. Walter Kasper, Jedność Eucharystii i wielość jej aspektów, w: Eucharystia „Kolekcja Communio” nr 1/1986, s. 23].
Msza święta nie powtarza, ani nie ponawia ofiary Krzyża. Nie uzupełnia Jej, ani niczego Jej nie dodaje. Czyni jednak tę Ofiarę obecną na sposób sakramentalny i symboliczny. Chodzi tu jednak nie o potoczne, współczesne rozumienie symbolu. Odwołujemy się tu do rozumienia Ojców Kościoła. Według nich, symbol zawiera realnie to, na co wskazuje.
Msza święta jest ofiarą pochwalną i dziękczynną Kościoła, ale również jest ofiarą pojednania. Jest hostia laudis – ofiarą chwały [Ps 50, 14 i 23]. Zawsze jednak jest ona ofiarą w jedności i w podporządkowaniu jedynej ofierze Chrystusa.
V. Liturgia Eucharystii
Jezus Chrystus ofiarował Kościołowi dar Eucharystii. Kościół apostolski sprawował liturgię eucharystyczną najpierw w języku Jezusa, niedługo potem w języku greckim, a później językiem liturgii na Zachodzie i w Afryce Północnej stała się łacina. W Europie Środkowej i Wschodniej wszedł w użycie, w liturgii, język cerkiewno-słowiański. W XX. stuleciu, po Soborze Watykańskim II Kościół zezwolił na sprawowanie Eucharystii w językach narodowych.
Kościoły Wschodnie dziedziczą starożytne liturgie np. Świętego Bazylego. W chrześcijaństwie łacińskim rozwinęła się liturgia rzymska. Charakteryzuje ją dyscyplina czasowa i zasada non bis idem, czyli reguła unikania powtórzeń. Liturgia rzymska obrosła w bardzo bogate formy pobożności ludowej. Generalnie stanowią one wielką wartość i dlatego nie wolno ich niszczyć w imię puryzmu liturgicznego.
VI. Pokarm ludu Bożego
Msza święta wymaga od nas, którzy ją sprawujemy i od tych, którzy w niej uczestniczą postawy ofiarnej. Kapłan występuje w imieniu Chrystusa ofiarnika i ofiary. We Mszy świętej mamy do czynienia z najświętszą Ofiarą – Ciałem i Krwią Jezusa Chrystusa. Udział w Eucharystii domaga się od nas postawy ofiarnej, ofiarnego życia, poświęconego Bogu i ludziom, na wzór Chrystusa.
W tym kontekście, Msza święta nie jest tylko spotkaniem przyjaciół i radosnym świętem. Uczestniczymy bowiem realnie w dramacie zbawienia własnego i świata. To prawda, że Chrystus zwyciężył na krzyżu. Bóg Ojciec potwierdził to Jego zmartwychwstaniem. My jednak doświadczamy nie tylko radości, ale też i cierpienia, rozmaitych zagrożeń, niepewności i możliwości utraty tego, co najważniejsze.
Komunia święta, która jest integralną częścią Eucharystii zaspokaja nasz głód i pragnienie Boga. Jest posiłkiem spożywanym w drodze. Posiłkiem pielgrzymów, zdążających do królestwa Bożego, umocnieniem ich wiary. Być może nadużywamy obrazu uczty na określenie Eucharystii i Komunii świętej. Uczta jest domeną bogatych, zamożnych, samowystarczalnych.
VII. Adoracja
Rodzi nadzieję przebudzenie adoracyjne w wielu naszych ruchach, parafiach, społecznościach życia konsekrowanego i w seminariach. Trwanie w milczeniu przed Najświętszym Sakramentem, na kolanach, w postawie najwyższego szacunku i miłości, ale też i pokuty. Wobec Ciała Pańskiego, wobec Chrystusa chwalebnego, obecnego w świętych znakach sakramentalnych. Napawa nadzieją odkrywanie na nowo w wierze, że Dominus est [Pan jest: J 21, 7] w Eucharystii [Athanasius Schneider, Dominus est. Refleksje biskupa z Azji Środkowej o Komunii świętej, tłum. A. Spurgjasz, Warszawa 2008]. Być może jest to jeden z błogosławionych skutków Kongresu Eucharystycznego we Wrocławiu sprzed dwudziestu laty.
Nieżyjący już profesor teologii ks. Lucjan Balter, pisał przed Kongresem Eucharystycznym we Wrocławiu: „…Eucharystia jest nie tylko ucztą, posiłkiem, ale i ofiarą, nie tylko zbawczą pamiątką, ale i uobecnieniem wydarzenia zbawczego, nie tylko ofiarą Chrystusa, ale także i Kościoła… Przeakcentowanie jednego z tych elementów z niedowartościowaniem pozostałych wypacza prawdziwy obraz tej tak bogatej w swe treści tajemnicy wiary” [L. Balter, Z myślą o Kongresie, w: Eucharystia „Kolekcja Communio” 1/1986, s. 394].
Eucharystia - res mirabilis